"Pięć królestw. Łupieżcy niebios" Brandon Mull
Z czym kojarzy się nam Halloween?
Zapewne z niesamowitymi przebraniami, specyficzną atmosferą, a co najważniejsze
– zbieraniem cukierków. Domy ozdobione pajęczynami, dyniami i sztucznymi
pająkami tworzą nastrój i wywołują pewien dreszczyk emocji, choć wiadomo, że to
jest tylko na niby. Właśnie tego dnia Cole wraz z przyjaciółmi postanawia
wybrać się do nawiedzonego domu, który podobno jest najlepszy w całej okolicy.
Nikt nie spodziewa się tego, co się tam wydarzy.
Brandon Mull zdobył serca czytelników
swoimi bestsellerowymi seriami „Baśniobór” i „Pozaświatowcy”. Tym razem w
sklepach pojawia się nowy cykl autora „Pięć Królestw”, a jego pierwszy tom nosi
tytuł „Łupieżcy niebios”.
Podczas pobytu w strasznym domu główny
bohater, wcześniej wspomniany Cole, spotyka grupę ludzi, którzy porywają jego
przyjaciół. Chłopak chowa się, a następnie podąża tropem porywaczy. Cole trafia
do pozaziemskiego świata nazywanego Obrzeżami. Początkowo próbuje niezauważony
uciec do miasta, lecz wpada na pomysł uwolnienia przyjaciół z rąk porywaczy. Jednak
nie udaje się mu i trafia do niewoli.
Świat przedstawiony przez autora szybko
wciąga czytelnika. Wyobraźnia nie musi się wiele napracować, by zobaczyć
miejsca lub wydarzenia, które przeżywają bohaterowie. Pełne napięcia dialogi mogą
rozbawić, a jednocześnie zaciekawić odbiorcę. Powieść jest napisana lekkim
językiem, zrozumiałym nawet dla tych najmłodszych czytelników. Akcja rozwija
się w szybkim tempie i przenosi w zróżnicowane miejsca.
„Pięć
królestw. Łupieżcy niebios” jest świetną lekturą dla zarówno młodszych, jak i
starszych czytelników. Czytając ją potwierdza się określanie Brandona Mulla „czarodziejem
słów”. Polecam ją każdemu, kto lubi książki pełne przygód i niesamowitych zdarzeń.
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Egmont
Ocena: 5,5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz