"Gone: Zniknęli. Faza pierwsza - Niepokój" Michael Grant
Nastolatki. Uczniowie. Niemowlęta. Nie ma nikogo oprócz nich.
Telefony i Internet przestają działać. Nie ma telewizji. Nikt nie wie, co się
stało, a pomoc nie nadchodzi. Najgorsze jest jednak to, że całe miasto i obszar
wokół niego otacza przezroczysta kopuła, przez którą nie da się przejść.

Powieść Granta bardzo mi się podobała. Z każdą stroną
wzrastało napięcie i po prostu nie było można się od niej oderwać, a to
niemałych rozmiarów cegiełka. Według mnie to fascynujące patrzeć na świat, w
którym nie ma dorosłych, a dzieci muszą nauczyć się funkcjonować same.
Spodobała mi się też postać Astrid – najlepszej przyjaciółki Sama i jej
podobieństwo do Hermiony Granger z słynnej serii „Harry Potter”, której
recenzja pojawi się już niedługo. Do przeczytania tej książki przekonała mnie
opinia Stephena Kinga – znanego pisarza. Mówi on o powieści: „Niezwykła,
trzymająca w napięciu historia. Naprawdę kocham tę książkę!”
Podsumowując książka „Gone: Zniknęli. Faza pierwsza –
Niepokój” była ciekawą i fascynującą książką. Polecam każdemu jej przeczytanie.
Ilość stron: 527
Wydawnictwo: Jaguar
Ocena: 5/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz